Podsumowanie 2020 – szczerze do bólu
Ponoć chwalić należy się cały czas i codziennie, więc pozwól drogi czytelniku/czytelniczko, że zacznę od tego.
Największym sukcesem jaki możemy wpisać do swojego kalendarza w 2020 to oczywiście stworzenie naszej cudnej łąki kwietnej. Wymagało to sporo pracy, planów i funduszy, lecz udało się. Posadziliśmy naszą cudną łączkę, którą mogliśmy zachwycać się przez wiele miesięcy. To chyba jeden z bardziej wymagających projektów jakie tworzyliśmy, lecz efekt był wart. To właśnie na łące kwietnej można było uronić łezkę szczęścia. Siedząc na naszej łączce pośród kwiatów, z wieloma różnymi owadami dookoła można było poczuć magię, zachwycać się zachodzącym słońcem i na chwilę zapomnieć o pandemii czy szarej rzeczywistości.
Zapytacie co może być fajnego w siedzeniu na łące z owadami? Cóż, dla nas to moment oddechu, dla kogoś innego możliwość użądlenia przez pszczoły. Kwestia tego jak się chce do tego podejść.
Podsumowanie 2020
Czas na 2021, czyli nowy kalendarz w Waszych domach.
Mijający czas, to coś co szybko niszczy takie cuda jak kwiaty, a tempo życia nie pozwala dostrzec tego co jest dookoła nas. Dlatego właśnie z początkiem 2020 roku podjęliśmy decyzję o zakupie sprzętu który pozwoli nam “zatrzymać czas” dla naszej łąki. Kupiliśmy aparat i obiektyw, który pozwolił nam zrobić zdjęcia, którymi teraz możemy się pochwalić i które zostaną z nami przez najbliższy rok.
Stworzyliśmy kalendarz inny niż wszystkie. Dokładny obraz tego co zrobiliśmy. Taką jakby wisienkę na torcie. Każdy zobaczy w nim co innego, dla nas to efekt długotrwałej pracy nad projektem łąki kwietnej, który zakończyliśmy w taki sposób.
Z pomocą nowego sprzętu uwieczniliśmy owady z naszej łąki i realnie mogliśmy zobaczyć kto dokładnie odwiedza naszą oazę. Zapytacie po co kupować sprzęt, skoro można kupić zdjęcia lub podkraść jak niektórzy robią. Proste. Sprzęt zostanie z nami na dłuuugo i posłuży w wielu czynnościach w następnych latach.
Jeśli macie ochotę zakupić nasz kalendarz to zapraszamy
Co z pszczołami? Jak się mają?
Cóż, rok dla pszczelarzy był z pewnością trudny. Wielu liczyło na wiele, a dostało niewiele. Z pszczołami właśnie tak jest. Przez lata obserwacji można dojść do jednego wniosku. Nie wiesz na czym stoisz. Nie jesteś w stanie przewidzieć czy będziesz na plus, czy dołożysz do interesu. Z perspektywy czasu dla wielu jest to nieopłacalne. I to zrozumiałe. Inwestując czas i pieniądz gdzie indziej zyskasz więcej. I to też rozumiem, bo ile czasu można czekać na efekty. Rok, dwa, pięć? Raczej z natury jesteśmy niecierpliwi i wychodzę z założenia, że wielu pszczelarzy na początku swej drogi zrezygnuje. Ten rok na pewno nie poprawił nastroju.
Pszczelarze, którzy nie wyjeżdżają z pszczołami w tym roku mogli liczyć na miód z początku roku, a i nie wszyscy. Później przeciągająca się niepogoda sprawiły, że ilości miodów w ulach były mierne. Wielu pszczelarzy musiało dokarmiać je by mogły przetrwać. My również.
Także pod względem miodu w jednym zdaniu: “Była bida i nędza”
A co z Waszą pasieką?
Nasza pasieka przeszła metamorfozę, do której się skradałem od 2 lat. Przeszliśmy w 100% na gospodarkę rotacyjną. W telegraficznym skrócie co to jest.
W każdym sezonie wykonujemy tzw. pakiety pszczele pozbawione czerwiu. Poddajemy je leczeniu. W tym roku testowaliśmy kwas mlekowy i paski z kwasu szczawiowego. Tak wyleczonym pszczołom poddajemy młodą królową. Całość osadzamy w nowym ulu ze świeżymi ramkami węzy i ramkami z pokarmem zimowym. Pod koniec sezonu rodziny, które zbierały miód, są redukowane i łączone z tymi młodymi rodzinami. Całość ramek po sezonie przeznaczamy na przetopienie.
To w skrócie, ale myślę że pszczelarze to ogarną
[mailerlite_form form_id=1]
Jakie macie plany?
Myśląc perspektywicznie i mając na względzie naszą markę, w tym roku nie będziemy się chwalić. Na pewno będziemy działać mocniej pod względem sprzedaży, dodamy parę nowych produktów i artykułów.
Na celownik jest rozwój i sprzedaż. Wizje w tym roku zostają zatrzymane, czyli nie będziemy zaczynać czegoś nowego, chociaż 100 pomysłów już jest gotowych.
Dla podsumowania zatem powiem tak. Zapomnijcie o roku 2020. I tak będziecie go jeszcze długo wspominać. Przygotujcie się na 2021. Zróbcie coś dla siebie i dla innych. Równowaga między tymi dwoma rzeczami wydaje się najbardziej rozsądna, przynajmniej dla nas.
Podziękowania za ten rok.
Koniec roku to też czas na podziękowanie tym osobom, które coś wniosły do waszego życia, projektów czy biznesu. No to lecimy:
- Mojej żonie Kasi za wsparcie i znoszenie ciągłego “mam pomysł”.
- Gosi i Robertowi za pomoc w ocenach zdjęć, którymi ich bombarduje.
- Ani i Arturowi za pomoc w przygotowaniu podłoża pod łąkę kwietną.
- Robertowi za pomoc w grodzeniu łąki.
- Firmie Marbud za dostarczenie pierwszej serii słupków ogrodzeniowych na łąkę.
- Wszystkim zaangażowanym w powstanie kalendarza na rok 2020. Królowe pszczół żądzą.
- Firmie SAATBAU za przesłanie 15 kg nasion roślin miododajnych na naszą łąkę.
- Ludziom którzy kupują nasz miód i inne produkty pszczele. Dzięki Wam udaje nam się to jakoś połapać
- Wszystkim tym którzy polecają nas dalej.
- Osobom o których mogłem zapomnieć, nie celowo, a przez ograniczoną ilość pamięci operacyjnej
Może i zabrzmi to dziwnie, ale jeszcze jedna osoba wymaga pochwały, chociaż dla niektórych to zabrzmi narcystycznie. Muszę podziękować samemu sobie, za wytrwałość i nie słuchanie osób trzecich, jak i za wiarę w swoje pomysły i wizje, bo suma sumaru jeśli sami nie wierzymy do końca w nasze pomysły i cele, zdychają one gdzieś w wątpliwościach podpowiadanych przez innych i przez nas samych.