Propolis i maść propolisowa.
Skoro trafiłeś na naszą stronę to zapewne szukasz czegoś o propolisie i być może zastanawiasz się jak wykonać maść propolisową, czyli jeden z najbardziej popularnych produktów jaki można z propolisu wykonać. Z tego artykułu dowiesz się jak ważny jest propolis i jego właściwości. Według mnie dopiero gdy zagłębisz wiedzę na jego temat i zrozumiesz czym on jest, uwierzysz, w jego lecznicze działanie. Dowiesz się również, jak wykonać nalewkę propolisową o mocy 70%. Będziesz ją mógł spożywać dla zdrowotności. Zapraszamy więc do szukania tego co chcecie znaleźć. Jeśli macie jakieś pytania i sugestie śmiało piszcie w komentarzach.
Kilka słów o propolisie
Kit pszczeli znany był już starożytnym Grekom, na co wskazuje jego światowa nazwa propolis. Słowo to jest pochodzenia greckiego i oznacza dosłownie “przedmurze miasta”. Słuszność stosowania tej nazwy dla omawianego produktu pszczelego wynika stąd, że pszczoły budują niekiedy bariery propolisowe tuż za otworem wejściowym usytuowanym tak że wszyscy mieszkańcy muszą przez nią przejść w drodze z i do ula, tak bynajmniej głoszą wpis internetowe kopiowane ze strony na stronę. 😀
Dla nas, pszczelarzy, uszczelnianie ula jest tak naprawdę tylko malutkim dodatkiem do tego po co pszczoły zbierają propolis. Te “przedmurze miasta” jak wskazuje nazwa z greki, jest nawiązaniem do jego właściwości bakteriobójczych, czyli utrzymywanie wnętrza ula w idealnie czystych warunkach, gdzie wirusy, bakterie i inne dziadostwo nie mają dostępu. Oczywiście nie ma co przesadzać i twierdzić, że propolis likwiduje je wszystkie, lecz wpływa na jakieś 90 % z nich.
Propolis jest substancją wzmacniającą konstrukcje ula, uszczelniajcą i co najważniejsze z punktu zdrowie rodziny pszczelej zabezpieczającą wnętrze ula przed rozwojem drobnoustrojów. Jest też spoiwem służącym zarówno do przytwierdzenia plastra do ścian ramek, jak też naprawy wszelkich uszkodzeń ula. Kitem pszczoły polerują oraz dezynfekują wnętrza komórek w plastrach przed złożeniem nowych jaj. Czynność polerowania komórek w których przychodzą na świat młode pszczoły jest szczególnie ważna, gdyż bez tej “opieki” różnego rodzaju patogeny wnikałyby do młodych larw, powodując zamieranie kolonii.
Źródłem propolisu są zbierane przez pszczoły smoliste i balsamiczne substancje pączków niektórych drzew i krzewów oraz żywice znajdujące się w szparach kory drzew. Niestety jak podają różne źródła, identyfikacja dokładnych składników żywic zebranych z roślin, jest jeszcze ciężka do ogarniecia. Cóż przyjdzie nam jeszcze na to poczekać.
Dotychczas wyodrębniono około 300 substancji wchodzących w skład propolisu ich ilość ta ulega systematycznie zwiększeniu w miarę rozwoju badań. W skład poznanych składników propolisu znajdują się substancje z grupy: flawonoidy, kwas fenolowych, alkoholofenoli, ketofenoli, kumaryny, substancje lipidowe i woskowe, biopierwiastki, witaminy, związki białkowe i zapewne cała reszta składników których nie spamiętamy i nie ogarniamy 😀
Według obecnych badań uważa się że skuteczność działania propolisu stanowi suma działania wszystkich składników mikrobiologicznie aktywnych. Wiadomo, że bakterie szybko uodparniają się na antybiotyki farmaceutyczne, gdyż wytwarzają antyciała a tym sposobem antybiotyk nie będzie już działał na następne pokolenia bakterii. Propolis natomiast to zespół związków chemicznych synergicznie współpracujących. Bakterie nie mają możliwości wytworzenia tylu antyciał w ciągu jednego pokolenia. Nie mając czym się bronić wszystkie giną. Niektórzy naukowcy nazywają propolis antybiotykiem XXI wieku. Szkoda jednak, że jego działanie pomimo tego że jest znane od wieków, jest w bardzo marginalnym stopniu wykorzystywane.
Analizując budowę chemiczna i skład ilościowy związków chemicznych, wchodzących w skład propolisu, pochodzących z różnych źródeł, stwierdza się podobieństwo. We wszystkich, bowiem odmianach występują te same grupy związków którymi są seskwiterpeny, kwasy aromatyczne i flawonoidy. Przeciwbakteryjne działanie propolisu jest zatem najprawdopodobniej wypadkowa ich synergicznego działania a także innych związków w różnych ilościach. Mechanizm działania propolisu na drobnoustroje jest złożony i nie da się na drodze prostej analogii odnieść do mechanizmu działania któregokolwiek z antybiotyków. Silne przeciwbakteryjne właściwości znalazły pełne w obserwacjach prowadzonych podczas ich klinicznego stosowania u ludzi i zwierząt.
Co wchodzi w skład propolisu?
Skład propolisu nie jest stały. Różni się od siebie i propolis w jednej i tej samej pasiece będzie się od siebie różnił. Jego skład różnie się również w innych krajach i polski propolis, będzie się różnił w składem, od propolisu np: z Ekwadoru.
Znamy jednak jego składowe które mogą występować w różnych proporcjach. Oto one:
- Żywice – 50-80%
- Olejki eteryczne – 4-15 %
- Woski – 12-40%
- Pyłki kwiatowe – 5-11 %
- Garbniki 4-10%
- Zanieczyszczenia mechaniczne – 5-20%
Skąd te wahania? O ile olejki eteryczne to składniki, które są lub ich nie ma. Tak samo garniki. Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy można o nich powiedzieć więcej.
Woski – przyjmuje się że pszczoły dodają do balsamu roślinnego (żywicy) więcej wosku gdy w przyrodzie jest go mało (upały) lub gdy wysycha z powodu zimna i robi się za twardy by go przetransportować do ula.
Zanieczyszczenia – nie ma opcji żeby propolis był w 100% czysty. Może być przebrany, ale i tak zawsze trafią do niego jakieś niepotrzebne elementy. Mam tu na myśli drewniane elementy ramek, gdy za bardzo zaatakujemy je nożem lub dłutem. Do propolisu dostają się też różne części pszczół, takie jak odnóża czy skrzydełka ( to normalne).
Jak pozyskuje się kit pszczeli?
Kit pszczeli (propolis) pozyskuje się przez dokładne oskrobanie miejsc styku ramek z ulem, samych ramek, beleczek odstępnikowych lub powałek. Z naszych doświadczeń wynika również że całkiem spore ilości propolisu można pozyskać z ramek które przeznaczamy do miodobrania. Do pozyskiwania kitu pszczelego doskonale nadają się również krążki wentylacyjne, zwane pajączkami. Je bardzo chętnie pszczoły kitują. Zastępowanie takich pajączków w ulu jest proste i nie powinno sprawić problemu. W sprzedaży, w większości sklepów pszczelarskich można znaleźć specjalne kraty do poławania kitu pszczelego (propolisu), które również bardzo dobrze spełniają swoją rolę. Kolejnym z materiałów za pomocą którego można pozyskać propolis jest drobna siatka (my używaliśmy pcv) którą pszczoły intensywnie kitują.
Tak pozyskany kit, mrozi się i po 48 godzinach, wyłamuje z “nośnika”. Zmrożony kit idealnie się kruszy, więc praktycznie od razu może on tracić do klienta. Należy jednak zwrócić uwagę czy nie został on czymś zanieczyszczony. Zdarza się czasami, że do kitu pszczelego mogą być przyklejone różnego rodzaju zanieczyszczenia, typu resztki wosku, kawałki pszczelich odnóży, czy skrzydła.
Z jakich roślin transportowane są balsamy?
Przyjmuje się że roślin z których jest wiele, a w strefie umiarkowanej kontynentu euroazjatyckiego wymienia się zazwyczaj gatunki topoli i brzozy.
- topola czarna – Polulus nigra,
- topola włoska – polulus nigra var. piramidalis,
- topola osika- populus tremula,
- brzoza brodawkowata – Betula pendula
- brzoza omszona – Betula pubescens
- olcha czarna- Alnus glutinosa
- kasztanowiec – Aesculus L.
- buk – Fagus silvatica
- wiąz – Ulmus sp.
- sosna – Pinus sp.
- winorośl (w polsce raczej nie występuje propolis z winorośli)
Ilość wytwarzanego propolisu dla każdego z tych gatunków, jest różna. Prawdopodobnie jednymi z najważniejszych roślin z tej listy są topola, brzoza i kasztanowiec, których pączki wydzielają sporo balsamu zbieranego przez pszczoły.
Dobra wiadomość dla NAS
W porównaniu z propolisami z innych krajów skład polskiego propolisu jest kozacki. Dla nas, ważne jest to, że nasze rodzime propolisy zawierają dużo więcej flawanoidów, a co za tym idzie, ich właściwości (zwłaszcza te wyłapujące wolne rodniki) są o wiele lepsze. Polskie propolisy zawierają w składzie około 30 ug/ml, podczas gdy Hiszpańskie zwierają ich około 13 ug/ml.
Informacyjnie:
ug – jednostka wagowa, zwana inaczej mikrogramem.
Jak ostatnio korzystaliśmy z propolisu?
Kojarzysz ten moment gdy wszystko idzie dobrze. Za tydzień są święta, albo ważny wyjazd aż tu nagle dopada cię ból zęba. No i co? Dzwonisz to rejestracji, a tam co?
- Panie trzeba, czekać bo my na urlopie i termin za 2 miesiące
No i szukasz kogoś kto może Ci pomóc. Najlepiej teraz, już i jesteś w stanie zapłacić za usługę wszelkie pieniądze świata. W doczekaniu do wizyty u dentysty, pomoże Ci właśnie propolis. Skąd to wiemy? Z książek, portali lekarzy i z własnego doświadczenia, to ostatnie ma jednak największe znaczenie (przynajmniej dla mnie).
Koszt zakupu propolisu u pszczelarza to około 25-30 zł za 50 g surowego propolisu. Starczy Ci go na dłuuugo, no chyba że Ci posmakuje jego żywiczny smak. Do rzeczy.
Gdy zaczęła się pandemia Corony, u mnie odezwały się zęby. Nawalało mnie coś w okolicach tych ostatnich zębów na dole. Po wizycie u dentysty wiem, że to była 6 i 7. Do wizyty u lekarza na zęby nakładałem surowy propolis. Dziamgałem go w ustach, aż stał się miękki i wtedy układałem go na zębach i wciskałem między 6 i 7, bo tam zrobiły się dziury. Powiem szczerze, że ból malał i nie wdało się żadne zakażenie, co dawało mi nadzieję na dotrwanie do wizyty u dentysty Chyba nie sądziliście że propolis w cudowny sposób uleczy wasze dziury? Traktujcie ten środek jako pomoc przy bólach zębów, ale nie zapominajcie udać się do dentysty. Ja się doczekałem na dentystę, a na takiego dentystę jak Pan Piotr, warto czekać. Finalnie zęby zostały ogarnięte, a ten fakt z propolisem po części pchnął mnie, do napisania tego artykułu.
Jeśli korzystałeś z propolisu przy bólu zęba to podziel się swoją opinią. Wtedy będzie to bardziej wiarygodne.
Na co działa propolis, wg badań i lekarzy?
Gdybyśmy pisali na kartce, to brakłoby nam kartki na rozpisanie właściwości propolisu. Jego spektrum jest tak szerokie w działaniu, że wiele dziecin nauki bacznie mu się przygląda.
Przyznam szczerze, że gdy szperam po właściwościach różnych roślin, to zazwyczaj moje poszukiwania zaczynają się od tego czego boję się od zawsze, czyli właściwości przeciwnowotworowe. Podejrzewam, że każdy się boi diagnozy typu “Rak, guz”. To jakiś chędożony koszmar. I logicznie myśląc idąc tropem właściwości antybakteryjnych i antywirusowych, doszedłem do wniosku, że nie ma opcji żeby propolis nie miał takich właściwości. Żeby Was bardziej przekonać do tego zaje…bistego produktu jakim jest propolis, postanowiłem pokazać Wam jego właściwości w formie graficznej. Jest ona bardziej przejżysta.
Przeciwnowotworowe działanie propolisu. – ARTYKUŁ
Maść propolisowa! Zrób ją sam!
Przygotowanie maści na bazie czystego propolisu, bez dodatku alkoholu.
Przygotowywanie maści na bazie czystego propolisu jest bardzo prostą sprawą , lecz wymaga poczynienia pewnych przygotowań. Do przygotowania maści propolisowej będziemy potrzebowali oczywiście potrzebowali propolisu, bardzo dobrej bazy, wysokiego pojemnika w którym zagotujemy wodę, słoja w którym rozpuścimy propolis no i wysoko oktanowego paliwa….. znaczy się spirytusu 97%
Wg. naszego śledztwa najlepsza baza na maść propolisową to masło shea lub masło migdałowe.
Nalewka z propolisu. PRZEPIS
Do sporządzenia nalewki potrzebujemy:
- 50g propolisu
- 500 g spirytus 70% (uzyskasz go mieszając spirytus z wódką w odpowiedniej proporcji)
- litrowy słoik z zakrętką
I teraz uściślijmy. To co otrzymamy to tak naprawdę etanolowy ekstrakt propolisowy, EEP, gdzie propolis będzie stanowił 10% zawartości. Dla różnych schorzeń zawartość propolisu w ekstrakcie jest różna. Odpowiednie proporcje musicie dobierać sami, ponieważ czasem ekstrakt powinien zawierać 5% propolisu, a innym razem 20%.
Wlewamy ją do naszego słoika spirytus i dodajemy propolis. Jeśli jest on w formie większej bryły, możecie spróbować go przemrozić jeden dzień w zamrażarce i zetrzeć na tarce. Zakręcamy słoik. Co dzień-dwa potrząsamy słoikiem.
Po około 2 tygodniach, nalewka jest gotowa. Musimy ją przecedzić lub za pomocą rurki zlać brązową ciecz znad osadu powstałego na dnie słoika. Możesz też przelać całość przez gazę bądź inne filtry, które zatrzymają sporą ilość zanieczyszczeń. Generalnie chyba każdy wiele jak to zrobić, więc co tu dużo pisać Pozostałości z możesz zalać ponownie mniejszą ilością spirytusu i wody. Mini nalewaczka jeszcze wyjdzie
Gratulacje. Masz swoją nalewkę i możesz ją przyjmować dla zdrowotności. Zaleca się przyjmowanie około 5 ml na czczo. Do dozowania polecamy buteleczki z kroplomierzem. Są EKSTRA! Ja co wieczór jak pisałem ten artykuł, “raczyłem” się taką naleweczką
Przykładowe inne proporcje:
- 25 g propolisu
- 250 ml spirytusu 96 %
- 100 ml wody
Głównie idea jest taka by otrzymać nalewkę o stężeniu 70%. Jest to NAJBARDZIEJ ODPOWIEDNIA MOC. Zbyt mocne dezaktywują część właściwości nalewki.
Tak wiem, w sieci chodzą też porady, że powinno się zalewać propolis czystym spirytusem. Trochę szukałem po sieci i powiem Wam czemu ja zalewam ją 70% spirytusem.
Przez przygotowania do tego artykułu zaglądałem bardzo wiele razy do różnych książek. I to właśnie tam podawana jest zasada 70% nalewki. Nie wnikam w to jaki sposób jest najlepszy, lecz kieruję się tym co piszą inni badacze, lekarze i profesorowie badający skład propolisu. W 90% artykułów, każda nalewka ma 70%, więc taką zrobię i ja. Prosto z mostu, kieruję się zasadą zaufania do mądrzejszych od siebie.
Piszę o tym bo zawsze pojawi się ktoś kto będzie chciał podważyć moją opinię. Życie.
Nalewka z propolisu
Zanim będziemy pozbywać się alkoholu z nalewki zatrzymajmy się na chwilę. Taka nalewka idealnie nadaje się do spożycia. Tak wiem, ma 70%, ale nie musisz pić odrazu całej szklanki
To co szczerze Wam polecamy i co testowaliśmy na sobie to 20 ml nalewki pita na wieczór, albo rano na czczo. Taką nalewkę najlepiej spożywać z kieliszka. Jeśli będziecie chcieli go pić z łyżeczki, zobaczycie w jaką reakcję wchodzi nalewka z sztućcami. Robią się paskudnie białe i pojawia się na nich osad, a który prawie wyrzucono mnie z domu
Nalewka propolisowa – jakie proporcje proporcje spotkasz w sklepach internetowych?
Nalewka z propolisu – produkty dostępne na rynku.
Chcąc wykonać własną nalewkę i potem stosować je jako krople, warto porównać stężenie propolisu i etanolu w kroplach dostępnych już na rynku. Zrobimy to bez problemu, bo porównywanie cen w dzisiejszych czasach jest dziś na porządku dziennym. Celowo nie piszę marek produktów. Znajdziecie je bez problemu.
Produkt 1.
I tak przy kroplach które zawierają w swoim składzie 7% propolisu i są bazowane na etanolu 60 % ich spożycie wygląda następujaco:
1/2 łyżeczki (20-25 kropli) produktu rozpuścić w niewielkiej ilości wody (50ml). Stosować 3 razy dziennie. Nie stosować dłużej niż 3 miesiące. Po trzytygodniowej przerwie można ponownie przyjmować produkt. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.
Produkt nr.2
W kolejnym przepisie który znaleźliśmy propolisu było aż 18% a zawartość alkoholu …. opisano jako nie więcej niź 95%. Dziwne, że nie jest podany dokładny procent. Tak czy siak. Producent zaleca stosowanie 40 dziennie, rozpuszczonych w wodzie.
Produkt nr.3
I wreszcie produktem nr. 3 na naszej liście był roztwór 70% etanolu z 10% zawartością propolisu, czyli dokładnie to samo co polecamy zrobić Wam w domu. Tak producent zaleca stosować produkt: 1/2 łyżeczki (20-25 kropli) produktu rozpuścić w niewielkiej ilości wody (50ml). Stosować 3 razy dziennie. Nie stosować dłużej niż 3 miesiące. Po trzytygodniowej przerwie można ponownie przyjmować produkt. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.
Maść z propolisu – zrób to sam
Do wykonania maści propolisowej będziesz potrzebować:
- nalewka propolisowa 70%
- garnek z gotującą się wodą
- stalowa miska. Kup sobię nową bo i tak nie oddasz do kuchni
Aby przyśpieszyć ten proces, najlepiej skorzystać z kąpieli wodnej. Ja do tego procederu wykorzystałem garnek z gotującą się wodą. Do takiego garnka na powierzchnię wody kładziemy miskę, najlepiej stalową, bo najlepiej oddaje ciepło do nalewki. Do miski właśnie wlewamy naszą nalewkę. Teraz musicie trochę poczekać, ponieważ cały alkohol musi odparować.
Proces ten zajmuje trochę czasu. Ja generalnie nie gotuję wody pod garnkiem, bo nie chcę zagotować naszej nalewki. Musisz pozwolić odparować alkoholowi z nalewki. Taaak wiem. To sporo płynu do odparowania i zapewne poświęcisz na to trochę czasu. Jeśli jednak jesteś wytrwały to na bank uda ci się. Trzymam za Ciebie kciuki.
Po czym poznać, że to już to? Po odparowaniu alkoholu na dnie naczynia pozostanie gęsta esencja. Uważaj bo cholernie brudzi. (wkrótce zdjęcia)
Sposób drugi:
Nalewkę z propolisu wkłada do się piekarnika. Piekarnik ustawiamy na jakieś 70 stopni i przez parę godzin grzejemy miksturę na uchylonych drzwiczkach. Nie wiem, nie próbowałem, nie będę próbował.
Proporcje do maści
W zasadzie przyglądając się przepisom i rynkowi, można dojść do różnych wniosków. Stężenie, proporcja esencji propolisowej (ta gęsta ciecz po odparowaniu alkoholu) zazwyczaj spotykana jest w granicach 10-20% na cały produkt. Przyjmuje się że najmniejszym stężeniem który coś daje, jest 5%. Zastanawia mnie fakt … dlaczego tak mało? Czy dawki są za duże? Czy może propolis w wyższych stężeniach uczula?
Nie wiem. Trzeba by szukać badań. A może to co jest już odkryte wystarcza? Przyjrzyjmy się temu co już wiemy.
Działanie maści propolisowej
Literatura do której dotarłem bazuje głównie na maściach 5-20%. Ich skuteczność bywa różna, ale zazwyczaj jest zadowalająca, jeśli nie jest zachwycająca. Spójrzmy bliżej na co ma wpływ maść propolisowa i w jakich stężeniach możemy stosować też ekstrakt propolisowy (nalewkę).
Ahhh i jeszcze parę słów wstępu zanim poznacie stężenia ekstraktu propolisowego i maści propolisowej.
W leczeniu uszkodzeń skóry wywołanych przez czynniki zewnętrzne, propolis i maść propolisową stosuje się zazwyczaj przy:
- trudno gojących się ranach
- ranach pooperacyjnych
- ranach pourazowych
- oparzeniach termicznych ( kto ich nie miał)
- oparzeniach popromiennych
- oparzeniach chemicznych
- odmrożeniach
- odleżynach
Preparaty na bazie propolisu działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Oczyszczają ranę z martwych komórek naskórka oraz przyśpieszają ziarninowanie. Faktem jest również, że dzięki stosowaniu produktów na bazie propolisu, w tym maści propolisowej, czas leczenia zazwyczaj jest dwa razy krótszy, w porównaniu ze środkami powszechnie dostępnymi.
Aha i jeszcze coś. Część informacji na których bazuje pochodzą z książek, w których opisano działanie na ludziach i …. zwierzętach. Do czego zmierzam. Spora część badań przeprowadzonych na zwierzętach jest dość trudna do opisania i celowo będę pomijał, rzeczy typu: “Eksperyment przeprowadzono na …. wycinając kawałek skóry” itd. Nie jestem za eksperymentowaniem na zwierzętach, lecz moja bardziej naukowa strona każe spojrzeć na to jak na coś co pozwala pomóc kolejnym pokoleniom zwierzaków.
Historia prawdziwa.
Do Specjalistycznej kliniki w Sofii przywieziono dziecko z oparzeniami obu nóg i dolnej części brzucha. Mimo intensywnego leczenia po około 6 dniach podjęto decyzję, że potrzebna jest transplantacja skóry dziecka w miejsca poparzeń. Mama dziecka nie wyraziła jednak zgody i dziecko zostało wypisane ze szpitala. W domu rozpoczęto kurację maścią propolisową o stężeniu 15%. Po około 8 dniach, od rozpoczęcia kuracji maścią propolisową, zaczął pojawiać się naskórek. Rany stopniowo się wygoiły i pokryły się nowym naskórkiem. Po około 6 miesiącach po uszkodzeniu skóry nie było śladu, a na ranie nie pozostały żadne blizny.
Po wstępnych materiałów, które udało nam się znaleźć, doszedłem do wniosku, że jedną z najlepszych proporcji w maściach, przy oparzeniach jest maść propolisowa o stężeniu 15%. Maści propolisowe o proporcjach 5-10 % dają znikome skutki (chociaż nie zawsze tak jest, czasami są bardzo dobre), a maści o większym stężeniu, czyli 20-30% mogą być drażniące, a nie o to chodzi. Są 3 główne powody dla których warto stosować takie maści.
- Propolis bardzo mocno ogranicza rozwój drobnoustrojów, wyjaławiając ranę. Stwierdzono że ilość drobnoustrojów na ranie zmniejsza się z wartości 1500-7000 do 450/ cm2.
- Składniki zawarte w propolisie są induktorem szybszej regeneracji rany.
- Propolis ma działanie znieczulające, a opatrunki z niego wykonane nie przysparzają bólu, również przy zmianie opatrunków, gdyż nie kleją się do rany, co ma ogromne znaczenie zwłaszcza przy przeszczepach skórnych.
Przy jakich chorobach pomaga propolis?
Leczenie odmrożeń.
Do leczenie odmrożeń dotarliśmy do badań mówiących o dość nietypowych badaniach, a mianowicie o odmożeniach pośladków Do takiej kuracji stosuje się maść propolisową 33%.
Odleżyny
Dla osób które mają problemy z chodzeniem, są po wypadku, złamali noge, propolis również działa niesamowicie. 20% ekstrakt etanolowy (nalewka) w aerozolu stosowany przez około 70 dni na 50 pacjentach, tylko u 4 pojawiły się odleżyny, lecz były to przypadki skrajne w których pacjenci mieli trudności, których schorzeń wolałbym nie przytaczać.
Ropne choroby skóry
Po analizach badań naukowcy doszli do wniosku, że w większości chorób skórnych z ropnymi schorzeniami można z powodzeniem stosować maść propolisową o stężeniu 3%. Propolis i maść propolisowa są dobrym i sprawdzonym lekiem w wielu chorobach wywołanych przez drobnoustroje. Zaliczamy do nich ropne choroby skóry wywołane przez gronkowce tj. zapalenie mieszków włosowych, czyraki, zakażenia gruczołów potowych, mieszane zakażenia gronkowcowo-paciorkowcowe.
Grzybice
Do leczenia grzybic używano w ciągu lat wiele różnych proporcji. I tak dotarliśmy do informacji, że z powodzeniem stosowano maść 50% połączoną z olejem roślinnym. Inne źródła podają, że preparaty zawierające 30% ektrakt propolisowy, nanoszony na ranę bez opatrunku, działały bardzo dobrze. Rany pokrywały się cienkimi błonami, które zapobiegały roznoszeniu grzyba okolicę rany lub w inne miejsca na ciele. Dodatkowo stwierdzano już po pierwszych dniach terapii, znaczną poprawę leczenia i ustąpienie świądu. Niestety całkowite wyleczenie było możliwe jedynie poprzez połączenie kuracji z zabiegiem chirurgicznym polegającym na usunięciu zmienionego chorobowo miejsca.
Choroby alergiczne skóry
-w leczeniu różnego rodzaju schorzeń związanych z chorobami alergicznymi, stosowanie propolisu w formie ekstraktu etanolowego oraz maści propolisowej, również daje bardzo dobre rezultaty. W zależności od choroby zastosowanie znajdują tutaj maści propolisowe, które w swoim składzie zawierają od 10 do 20%. Pierwszą oznaką pozytywnego działania, było ustanie swędzenia i poprawa kondycji skóry. Z 81 osób poddanych leczeniu maścią propolisową, wyzdrowiało 48 osób, u około 30% zaobserwowano polepszenie procesu leczenia, a u około 20% nie nastąpiły poprawy lub stan się pogorszył.
To tylko ułamek informacji na jakie choroby skórne pomaga propolis.
Łuszczyca
– początkowe badania nad stosowaniem maści propolisowej w leczeniu łuszczycy, nie dawały skutku. Użyta została 5% maść propolisowa. Dopiero pod koniec lat 80, przeprowadzono badania polegające na poddaniu chorym tabletek zawierających 0,3 g propolisu, które poddawano 3 razy dziennie. Po porównaniu wszystkich badanych przypadków, około 70% z nich udało się stwierdzić znaczną poprawę, a w 23 % nastąpiło całkowite wyleczenie. Czy to dużo? Dla wyleczonych osób zapewne tak.
Informacje na temat leczenia propolisem można znaleźć wszędzie, lecz najbardziej polecam Wam książki wydane przez osoby zajmujące się tym tematem od lat. W źródłach do artykułu znajdzie książkę którą warto przeczytać. Przeczytać i zrozumieć. Zrozumieć i uwierzyć.
Propolis a nadciśnienie tętnicze
Jednym z częstszych dolegliwości naszych czasów jest nadciśnienie tętnicze. Wiem bo sam miałem z tym problemy, a propolis był jednym z składników mojej “sekretnej formuły” na obniżenie ciśnienia.
Informacje na temat tego, że propolis mam dobroczynny wpływ na nasze ciśnienie, pochodzę jeszcze z XX wieku. W latach 70 przeprowadzono bowiem badania na 42 osobach z 1 i 2 stopniem nadciśnienie tętniczego. Chorym poddawano 30 kropli ekstraktu etanolowego 30% na godzinę przed posiłkiem, 3 razy dziennie.
U 35 pacjentów, czyli ponad 80% z osób poddanych kuracji, obniżyło się ciśnienie, zarówno maksymalne jak i minimalne. Dodatkowo zauważono obniżony poziom cholesterolu we krwi, a sami pacjenci twierdzili, że ich samopoczucie uległo znacznej poprawie.
W roku 2005 przeprowadzono również bardzo ciekawe badania. Chorym na nadciśnienie I , II i III stopnia poddawano wodny ekstrakt propolisowy 10%. Do kuracji dodano również pyłek pszczeli, mleczko pszczele, miód i stosowano również terapię użądleniami.
U 75% chorych nastąpiła stabilizacja ciśnienie i polepszenie samopoczucia, zmniejszenie bólów głowy, i zmniejszyły się wyraźnie skoki ciśnienia. W jedynie 4 % leczonych nie zauważono żadnego efektu i byli to pacjenci z swoistym nadciśnieniem tętniczym II i III stopnia.
Wniosek jaki nasuwa się do głowy po analizie, to bardzo dobre działanie propolisu stabilizujące ciśnienie, zwłaszcza w początkowych stadiach tej choroby.
źródło: B.Kędzia, E. Hołderna-Kędzia,(2015) Produkty pszczele w leczeniu chorób serca i układu krążenia, str.54, wyd.Borgis
Propolis a choroba niedokrwienna serca
Badania z 2005 roku, które opisywaliśmy powyżej mają również związek z innym ciężkim i bolesnym schorzeniem. Podczas tych samych badań oprócz badania na ciśnienie prowadzono równoległe badania w kierunku leczenia niedokrwienia serca. Tak samo osobą poddawano 10 % ekstrakt wodny z propolisu w połączeniu z pyłkiem, mleczkiem pszczelim, miodem i żądleniem pszczół.
Chorzy poddani takiej terapii, po okresie 6 tygodni zauważyli znaczną poprawę samopoczucia ich kondycja fizyczna wyraźnie się poprawiła. Warto nadmienić, że oprócz propolisu przyjmowano lekarstwa na tą przypadłość, wnioskować więc można, że produkty pszczele, nie tylko propolis, stanowią doskonałe uzupełnienie podstawowej kuracji.
źródło: B.Kędzia, E. Hołderna-Kędzia,(2015) Produkty pszczele w leczeniu chorób serca i układu krążenia, str.54, wyd.Borgis
Jak znaleźć produkt z propolisu dla Siebie?
Cóż, każdy z nas jest inny i potrzebuje innego typu jedzenia, innych aktywności i tak samo jest z propolisem. Musicie uważać na proporcje w maściach i nalewkach produkowanych dla siebie samych. Śledząc rynek leków na bazie propolisu, możecie spotkać ich wiele. Maści propolisowe, środki do oprysku na skórę, ekstrakty, czopki, pudry czy nawet cukierki i miody z propolisem i to wszystko w różnych proporcjach. Musicie testować. Z moich poszukiwań wychodzi że bardzo spora ilość producentów, produkuje maści propolisowe w składzie zawierające od 5-10% ekstraktu z propolisu. Jeśli jednak chcemy produkt mocniejszy będziemy musieli zrobić go samemu. Wykonując go pamiętajcie, że propolis jest uczulający dla niektórych, a przyjmowanie w za dużym stężeniu, może pogorszyć sprawę.
Podsumowanie
Podsumowując całość, to dla mnie propolis wysokiej klasy produktem, o super mocach pozwalających radzić sobie z wieloma chorobami. Jest one z drugiej strony trochę niedoceniany, bo z produktów pszczelich promowany jest najsłabiej. Taka jest moja opinia. Jego właściwe wykorzystanie, może bardzo korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie. Artykuł o propolisie postaramy się co jakiś czas aktualizować. Pierwsze co dodamy to, aktualizację o wpływie propolisu i nalewek propolisowych na choroby wewnętrzne, jak tylko zbierzemy materiały i usystematyzujemy wiedzę.
Jeśli przeszliście przez cały ten artykuł, to szacun. Poświęć jeszcze chwilę i w komentarzu napisz swoje uwagi i pytania.