“Chronimy”
Jednym z pierwszych celów jakie sobie obrałem przy hodowli pszczół była jak najlepsza opieka nad nimi. I szczerze przyznam że w nosie miałem miód. Zresztą cały czas jest on dla nas tylko dodatkiem. Z upływem czasu gdy zgłębiasz wiedzę o pszczołach stajesz się nimi “zawładnięty”. Stajesz się pszczołą albo jak to mówią na mnie dzieci “Panem Pszczołom”. A gatunek jak gatunek zawsze stara się chronić swoich braci i siostry. Dlatego organizujemy różnego rodzaju warsztaty dla dzieci i młodzieży, zakładamy łąki kwietne i staramy się dbać o nasze pszczoły w sposób który nam wydaje się najlepszy. Oto idea: Chronimy.
“Bzykający”
Gdy myślimy pszczoły, z automatu pojawia się w głowie pszczoła miodna, a czasami nawet osa. Wielu nadal je myli. I nie ma w tym nic złego. Gdy spojrzymy szerzej po naszych ogrodach, drzewach, łąkach czy balkonach, w różnym okresie czasu dostrzeżemy ogromne ilości owadów odwiedzające nasze kwiaty. To właśnie całe pozostałe grono owadów, które nie ma przecież swojego opiekuna, czy kogoś kto by o nie zadbał. Dlatego tworząc łąki kwietne dbamy o to by nie tylko pszczoła miodna miała z niej pożytek, lecz również pozostałe owady.
“Świat”
Nie ma co się ograniczać do własnego ogrodu czy balkonu. Żeby nasze działania w pomocy owadom były skuteczne musimy działać globalnie. Tak wiemy, brzmi ambitnie i może się wydawać, że to zbyt duża skala. Cóż. My wiemy swoje.
“Słodkości”
Tak tak. Na pewno pomyśleliście o miodzie, ale pamiętajcie że nie tylko miód mamy dzięki pszczołom. Te niesamowite owady dostarczają wielu cennych takich jak pierzga, kit pszczeli, pyłek pszczeli, mleczko pszczele czy jad pszczeli. To jednak wierzchołek góry lodowej, bo setki tysięcy hektarów sadów owocowych, upraw, również zawdzięczamy pszczołom. Tę “słodkość” możecie zatem kojarzyć z miodem, ale również z dobrobytem który mamy dzięki tym pracowitym owadom.